Nasz fotelik samochodowy BeSafe iZi Go Modular X1 i-Size był częścią niezależnego testu fotelików dziecięcych przeprowadzonego przez Stiftung Warentest / ADAC w maju 2021 r. Wykazał się mocnymi wynikami w kategorii bezpieczeństwa, a także w zakresie obsługi i ergonomii, jednakże łączny wynik został obniżony ze względu na wyniki chemiczne. Limit chemiczny zastosowany w tym teście nie wynika jednak z aspektów zdrowotnych. Niezależni eksperci chemiczni ustalili, że poziom chemiczny znajdujący się w foteliku BeSafe iZi Go Modular X1 i-Size nie stanowi zagrożenia dla zdrowia dziecka.
Ten test konsumencki składa się z 3 głównych kategorii, w których testowany jest fotelik samochodowy: bezpieczeństwo, na które składa się 50% ogólnej, łącznej oceny, obsługa (40%) i ergonomia (10%). W kategorii bezpieczeństwa BeSafe iZi Go Modular X1 i-Size uzyskał ocenę „Bardzo Dobry” (1,3) i najlepszy wynik w tym teście w przypadku zderzenia bocznego, poprawiając nawet i tak już bardzo dobre osiągi swojego poprzednika BeSafe iZi Go Modular i-Size. Cieszymy się, że również dzięki solidnym osiągom w kategoriach obsługi i ergonomii, fotelik dziecięcy również uzyskałby łączną ocenę „Dobry”.
Jednak tapicerki fotelika są również testowane pod kątem chemikaliów, a jeśli co najmniej jedna z badanych substancji chemicznych przekracza określoną wartość maksymalną, łączny wynik fotelika zostaje obniżony. W przypadku BeSafe iZi Go Modular X1 i-Size, substancja chemiczna zwana naftalenem została wykryta w stężeniu wyższym niż maksymalna wartość testu. Dlatego też opublikowana łączna ocena wyniosła 5,5.
Zidentyfikowaliśmy ten poziom chemiczny jako znajdujący się na etykiecie ostrzegawczej i że była ona w produkcji od kwietnia 2020 r., ponieważ dostawca etykiety nie przestrzegał umowy.
Maksymalne wartości naftalenu stosowane przez Stiftung Warentest są oparte na niemieckim znaku GS („Geprüfte Sicherheit”). Według Niemieckiego Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka, te maksymalne wartości GS nie wynikają jednak z aspektów zdrowotnych, ale są raczej zorientowane na to, co jest obecnie technicznie osiągalne i wykonalne.
Popieramy zamiar Stiftung Warentest nakłaniania producentów do jak największego zminimalizowania użycia chemikaliów za pomocą tych maksymalnych wartości. Przykro nam jednak, że może to dać niewłaściwe sygnały konsumentom, którzy nie wiedzą, że te maksymalne wartości nie wynikają z aspektów zdrowotnych.
Nadal chcieliśmy uzyskać indywidualną ocenę sytuacji z naszym konkretnym fotelikiem samochodowym i dlatego skontaktowaliśmy się z ekspertami chemicznymi, aby uzyskać dogłębne zrozumienie wszelkich potencjalnych konsekwencji. Według niezależnych naukowców z dziedzin m.in. ocena zdrowia ludzkiego, modelowanie narażenia i toksyczności, poziom chemiczny, który wynika z etykiety na tkaninie, nie stanowi zagrożenia dla niemowląt lub maluchów podczas normalnego użytkowania fotelika samochodowego. Oznacza to, że nawet jeśli poziomy są wyższe niż to, co jest technicznie osiągalne, i co określa nasz własny standard, nie stanowi to żadnego ryzyka problemów zdrowotnych dla użytkowników, a fotelik może być używany bez kompromisów i zmartwień.
Ponieważ jednak poziom substancji chemicznej na etykiecie nie spełnia naszych standardów, podjęliśmy natychmiastowe działania i zmieniliśmy dostawcę etykiet oraz udostępniliśmy te informacje już w połowie maja.
Przeczytaj wszystko o ocenie eksperta
Dwa razy w roku niemiecka rada konsumencka Stiftung Warentest w imieniu ICRT (International Consumer Research & Testing) przeprowadza niezależny test nowych i odpowiednich fotelików samochodowych dla dzieci w Europie. Testy zderzeniowe i oceny bezpieczeństwa są przeprowadzane w ośrodku testowym ADAC, niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego. Pozostałe części testów są przeprowadzane przez austriackie i szwajcarskie stowarzyszenia motoryzacyjne, ÖAMTC i TCS.
